|
Aktualność
Przyszłość jest humanistą?
14 mar 2022, 19:46
Humanista, czyli kto? Kim zatem jest humanista? Niektórzy uważają, że to ktoś, kto nie rozumie matematyki. Według Słownika Języka Polskiego PWN Humanista to specjalista w zakresie nauk humanistycznych. Rzadziej „osoba, która kieruje się zasadami humanizmu”, a historycznie - przedstawiciel humanizmu okresu Odrodzenia. Przeciwieństwem humanisty jest tzw. ścisłowiec, który specjalizuje się w naukach ścisłych. Tyle informacji wnosi nam nota słownikowa, natomiast w świadomości społecznej jednak humanista jawi się jako osoba oczytana, światła i wszechstronnie uzdolniona, która ma rozległą wiedzę z wielu różnych dziedzin. Takim człowiekiem — a zarazem najsławniejszym humanistą renesansowym — był np. Leonardo da Vinci. Co to znaczy być humanistą? Oznacza to kierowanie się zasadami humanizmu, czyli postawy zakładającej, że człowiek jest najwyższą wartością i zarazem źródłem wszelkich innych wartości. To sposób myślenia i życia, oparty na racjonalnych przesłankach, który stawia w centrum zainteresowania istoty ludzkie. Humanizm podkreśla fakt, że my, ludzie, jesteśmy zdolni do zmieniania świata, że możemy zmieniać nasze życie. Celem humanizmu jest troska o potrzeby, szczęście i swobodny rozwój człowieka, a jego szczególną rolę uzasadnia się dostępem do nauki i technologii. Humaniści nie są tacy sami, to bardzo zróżnicowana grupa ludzi. Jest to całkowicie naturalne i nikogo nie dziwi. Jednak studia, zainteresowania itp. sprawiają, że można wyróżnić pewien zestaw cech, które posiada wielu humanistów. Bycie humanistą nie oznacza nieumiejętności liczenia. Teoretycznie nauki humanistyczne różnią się od nauk ścisłych tym, że nie można ująć przedmiotu ich badań w sposób matematyczny. To grupa nauk, których przedmiotem jest człowiek i jego twórczość — np.: filozofia, historia sztuki, dziennikarstwo, kulturoznawstwo, politologia, socjologia, prawo czy też filologie. Co więc sprawia, że pracodawcy uważają humanistów za dobrych pracowników? Humaniści mają doskonale rozwinięte tzw. umiejętności miękkie, przede wszystkim komunikatywność - doskonale posługują się językiem, dzięki czemu nie mają problemu z formułowaniem myśli, są chętni do współpracy, często bardzo otwarci na innych ludzi. Można powiedzieć, że humanista to swego rodzaju artysta, który nie tylko umie rozpoznawać potrzeby ludzi, ale również je kreować. Lubi poszerzać swoją wiedzę, chętnie się uczy, rozwija, co ważne coraz częściej nie tylko i wyłącznie w kierunku humanistycznym, ale także skupia się na kwestiach technicznych. I to jest jego siła na rynku pracy. Osoba o takim wykształceniu wie w jaki sposób zarządzać informacją, skąd ją pozyskiwać, potrafi również ocenić przydatność pozyskanych danych, szukać źródeł, wyciągać wnioski ze zdobytych informacji i analizować je. Współczesne stereotypy dotyczące humanistów są krzywdzące, ponieważ na rynku pracy bardzo dobrze sobie oni radzą, a ich wszechstronność jest doceniana przez pracodawców. Corocznie aktualizowana jest lista „kompetencji przyszłości” opracowana przez Światowe Forum Ekonomiczne. Od lat niezmiennie w czołówce tych kompetencji znajdują się te same: kompleksowe rozwiązywanie problemów, krytyczne myślenie, kreatywność, zarządzanie ludźmi, współpraca z innymi, inteligencja emocjonalna, podejmowanie decyzji i wnioskowanie. Wśród nich nie ma żadnych związanych z nowoczesnymi technologiami. Okazuje się bowiem, że technologiczni giganci, projektując nowe rozwiązania, świetnie dają sobie radę do momentu, w którym umiejętności cyfrowe wystarczają. Przykładem tego są chociażby boty, takie jak Siri, Bixby. Celem koncernów jest uczynienie botów jak najbardziej „ludzkimi”. Niezbędni stają się więc humaniści. Danuta Łozińska |
|