„Żeby nie było śladów…”

Głównym tematem filmu jest zamordowanie maturzysty Grzegorza Przemyka, początkującego poety, a następnie prześladowanie kluczowego świadka, Cezarego F., występującego w filmie jako Jurek Popiel.

Prawie cały aparat państwa na czele z Wojciechem Jaruzelskim i Czesławem Kiszczakiem zaangażował się w akcję kłamstw, szukania haków i niszczenia ludzi. Zbrodnia z komisariatu na Jezuickiej nie została rozliczona, uległa przedawnieniu.

Jak wynika z ewaluacji przeprowadzonej po seansie – wielu scen nie będzie można zapomnieć… Historia zamordowania Przemyka uzupełnia wiedzę o PRL-u, ale też stawia pytania o granice odwagi w sytuacjach skrajnych, jakie mogą pojawić się w każdym systemie.

Katarzyna Gibes